Blog dietetyczny,  Uncategorized

Zawsze jakoś trzeba zacząć

Cześć, zawsze ciężko wychodziło mi zaczynanie czegoś. Gdy jednak zaczynam, to rzadko kończę, szczególnie jeśli stanie się to moją pasją.

Pomysł na stronę internetową podrzucił mi mój narzeczony, który stwierdził, że nie mogę chować dla siebie swoich przemyśleń dietetycznych. Ta strona jest, jak wszystko w życiu, szkicem. Jest (być może) przejściowa. Jest (być może) jednym z moich projektów. Będzie (być może) docelowa lub jest (być może) czymś na start.

Początkowo byłam zafascynowana onkologią i dietą onkologiczną. Po kilku konferencjach, szkoleniach i praktykach w szpitalu stwierdziłam, że z natury jestem zbyt pogodna, aby zajmować się onkologią. Przynajmniej na początku. Po urodzeniu dziecka, które jest tak żywe, że bardziej się nie da, myśli o depresyjnym klimacie oddziału paliatywnego została wepchnięta do kosza “być może” i zrobiła miejsce dla “rozwalę kilka mitów”. Albo “rozwalę kilka mitów też dla mam, bo one nie wiedzą w co ręce włożyć”.

Ważne, żeby zacząć. A reszta jakoś się pokula.